Czuchów zatrzymany - Borowik znowu liderem!
Ze stadionu Wembley w Szczejkowicach witają państwa: Mateusz Borek i Tomasz Hajto. Na boisku w Szczejkowicach w ramach 11 kolejki rozgrywek rybnickiej Serie B odbyły się kolejne derby Czerwionki-Leszczyn, a mianowicie mecz pomiędzy niepokonanym do 10-tej kolejki Borowikiem Szczejkowice i wciąż niepokonanym Płomieniem Czuchów. Spotkanie dużo lepiej rozpoczęli gospodarze, gdyż już w około 20min po strzale głową Kamila Gruszkiewicza mogli wyjść na prowadzenie, jednak piłka zatrzymała się na poprzeczce... Sam strzelający również nie pograł zbyt długo, ponieważ z powodu kontuzji w 30min musiał opuścić boisko. Ataki gospodarzy trwały nadal. Najpierw Szymon Wawrzonkowski po strzale"nożycami" minimalnie chybił, później po kliku okazjach Borowika, do rzutu wolnego podszedł Rafał Krupa i precyzyjnym strzałem wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Goście z Czuchowa ograniczali się tylko do nieśmiałych ataków, które kończyły się głównie strzałami obok bramki albo lądowały w rękach bramkarza Borowika. Niedługo przed gwizdkiem sędziego ogłaszającego koniec pierwszej połowy, na 2:0 (po rozegraniu rzutu z autu) strzałem praktycznie z linii bramkowej podwyższył Damian Furgoł i takim wynikiem skoczyła się pierwsza część spotkania.
W drugiej połowie goście z Czuchowa próbowali zmienić obraz gry, jednak na niewiele się to zdało. Gdyby Artur Szala w 50 min, uderzył 2cm niżej to byłoby już 3:0 dla gospodarzy, a tak piłka po raz drugi zatrzymała się na poprzeczce bramki bronionej goalkeepera Płomienia... W 60min stoper gospodarzy postanowił trochę bardziej uatrakcyjnić mecz i w wyniku drugiej żółtej kartki musiał opuścić boisko. Przez 30min goście grali zatem z przewagą jednego zawodnika. Trener Czuchowa wprowadził na boisko nowych zawodników, aby jak najszybciej doprowadzić do zmiany niekorzystnego rezultatu. Goście atakowali, jednak na posterunku stał niezawodny w tym meczu bramkarz Borowika Rafał Szpyra, który albo bronił strzały gości albo wyręczali go jego obrońcy. Grający w 10-tkę Borowik Szczejkowice ograniczał się głównie do kontrataków. Raz jednak, po cudownej akcji "ala" Lius Figo szarżujący prawą stroną Artur Szala po minięciu dwóch zawodników Płomienia podaje piłkę do Szymona Wawrzonkowskiego, a ten podwyższa wynik an 3:0 dla gospodarzy! Takim rezultatem kończy się ten mecz. Seria "bez porażki" Płomienia Czuchów zostaje zakończona, a Borowik Szczejkowice, razem z Iskrą Rowień (która dzień wcześniej pokonała Orła Palowice) po raz kolejny zostaje liderem rybnickiej B klasy.
Skład : Szpyra R, Krawczyk M, Gruszkiewicz K (Kacprzak A), Lip J, Wałach M, Krupa R, Marszolik A, Furgoł D, Szala A, Krupa W (Bańczyk M), Wawrzonkowski Sz
Na ławce pozostali : Kucharzewski P, Bednarek M, Krawczyk K
Komentarze