XI Kolejka - Klasa "A"

XI Kolejka - Klasa "A"

W XI kolejce zmagań znowu nie udało nam się wywalczyć żadnych punktów, ale nie to jest w tym momencie najważniejsze. Na pierwszy plan wysuwa się bowiem zdrowie naszych zawodników, które niestety zostało w tym meczu bardzo nadszarpnięte. Już w pierwszej minucie meczu niefortunnie głowami zderzyli się Krawczyk i Zarzyna. Efektem tej fatalnie wyglądającej sytuacji jest otwarte złamanie nosa u Mateusza i rozcięte czoło u Patryka. Na miejsce wezwana zostaje karetka, a zarówno nam, jak i przeciwnikom lekko mija ochota na ostrą rywalizację w tym spotkaniu. Upływa ładnych kilka minut, zanim chłopakom zostaje udzielona pomoc, a sędzia pozwala na kontynuowanie gry. Jako, że do meczu przystępujemy tylko z jednym rezerwowym (prezesem), to już od początku gramy w 10-tkę. Mimo to jako pierwsi strzelamy bramkę, niedługo po wznowieniu gry. Dośrodkowanie Gorzawskiego z prawej strony. Bramkarz chcąc łapać piłkę, źle oblicza tor jej lotu i przelatuje ona po jego rękach, po czym trafia pod nogi Sebastiana Zarzyny, któremu nie pozostaje nic innego jak kopnąć piłkę do pustej bramki. Zawodnicy "Płomienia", lekko zszokowani, przystępują do odrabiania strat. Goście, rzecz jasna, utrzymują się ciągle przy piłce, lecz ich akcje nie przynoszą żadnego pożytku, poza jednym strzałem z dystansu w poprzeczkę. Bronimy się dobrze, licząc na kontrataki, które niespodziewanie zdarzają się stosunkowo często. Po jednym z nich prowadzenie podwyższyć mógł Lokaj, ale w sytuacji sam na sam dobrze interweniuje bramkarz Ochojca. Bramkę tracimy już w doliczonym czasie pierwszej połowy, a jej strzelcem nikt inny, jak nasz krajan - Artur Szala. W zaistniałej sytuacji nasza gra wygląda solidnie, trzeba to przyznać. Po przerwie jednak bardzo szybko tracimy drugiego gola. Chwilę po gwizdku goście rozrzucają akcję do skrzydła, gdzie pomocnik "Płomienia" obsługuje swojego kolegę dobrym dośrodkowaniem, a ten wyprowadza Ochojec na prowadzenie. No nic, w sumie bramki dla rywala były dziś raczej kwestią czasu, ale my musimy dograć to spotkanie do końca. Trzecią bramkę tracimy w 65 minucie. Zbyt krótkie dośrodkowanie z rzutu rożnego pozwala na interwencję naszego obrońcy, lecz piłka szczęśliwie trafia ponownie pod nogi wykonującego, a poprawka ląduje już idealnie na głowie przeciwnika, i tym oto sposobem przegrywamy 1:3. Po golu, zdecydowanie zrezygnowani, ograniczamy się już tylko do długich wykopów. Gola na 2:3 mógł jeszcze zdobyć Lokaj, ale sytuacja nie była aż tak klarowna, jak w pierwszej połowie, a bramkarz ponownie paruje piłkę na rzut rożny. Na domiar złego w 70 minucie boisko z powodu urazu pachwiny, który doskwierał mu już od kilku spotkań, opuścić musiał Furgoł. Życzylibyśmy sobie, żeby nasze problemy kadrowe skończyły się w tamtym momencie, ale niestety na tym pech naszej drużyny się nie kończy. Nie mija 5 minut a kontuzji śródstopia doznaje Gorzawski, i podobnie jak trzech pozostałych zawodników "Borowika", przedwcześnie kończy udział w dzisiejszych zawodach. Mecz kończymy w 8-mkę i chyba nic więcej pisać nie trzeba.

Nie chcemy tutaj wypisywać, że mecz był do wygrania, a wszystkiemu winne są kontuzje czy inne "czynniki losowe", ale na pewno mogliśmy prowadzić wyrównaną grę z przeciwnikiem. My, rywale i przede wszystkim kibice z pewnością liczyli dzisiaj co najmniej na wyrównane i pełne zaangażowanie spotkanie. Stało się jednak inaczej i zamiast dobrego widowiska w pamięci pozostaną nam tylko groźne urazy naszych piłkarzy. Po tym meczu ilość osób zdolnych do gry w naszym zespole zrównała się z ilością osób kontuzjowanych. Pozwolę sobie przypomnieć, że na dzień dzisiejszy z powodu mniej lub bardziej groźnych kontuzji z gry wypadli: Sakowski, Krawczyk M., Barczyk, Zarzyna P., Furgoł, Krawczyk K., Tomporowski B., Gorzawski, Studnicki i Kordyjak. Miejmy nadzieję, że chociaż kilka z tych urazów jest na tyle drobnych, że pozwolą niektórym zawodnikom zagrać już w najbliższą niedzielę. Naprawdę przykro, bo jeszcze kilka kolejek temu prezentowaliśmy się bardzo solidnie, zajmując wysokie 7. miejsce w ligowej tabeli. Po XI kolejce spadamy jednak na 10. pozycję. Jak co sezon, z każdym meczem tracimy zawodników i powraca obawa o skompletowanie meczowej 11-stki. Szkoda tego wszystkiego, bo pracowaliśmy sumiennie na treningach, a wygląda na to, że znowu będziemy obijać się gdzieś w okolicach końca tabeli. Z tego miejsca życzę wszystkim kontuzjowanym zawodnikom rychłego powrotu do zdrowia i na boisko, chociaż już teraz wszyscy jesteśmy świadomi tego, że dla wielu z nich będzie to powrót bardzo ciężki. 21 października gramy o godzinie 15:00 z Żorami. Boisko w Szczejkowicach, zapraszamy.

LKS "Borowik" Szczejkowice 1:3(1:1) LKS "Płomień" Ochojec

Skład:
Tomporowski M. - Krawczyk K., Lip J., Krawczyk M.(10' Krawczyk J.), Żyła P. - Lokaj R., Furgoł D. (70' -), Zarzyna P.(10'-),Słupik M., Gorzawski A.(75'-) - Zarzyna S.

Bramki:
18' - 1:0 - Zarzyna S.(Gorzawski A.)
45+2' - 1:1 - Ochojec
48' - 1:2 - Ochojec
78' - 1:3 - Ochojec

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości