Inauguracyjne zwycięstwo!

W sobotnie popołudnie Borowik Szczejkowice podejmował u siebie w pierwszym meczu rozpoczynającym sezon klasy A zaprzyjaźnioną drużynę z Baranowic.

Przed meczem miała miejsce ceremonia wręczania pucharów za awans naszego zespołu do tej klasy rozgrywkowej. Z rąk przedstawicieli Śląskiego Związku Piłki Nożnej oraz burmistrza Gminy Czerwionka-Leszczyny puchary odbierał, pełniący w tym meczu funkcję kapitana, Mateusz Wałach. Popularny Bambi dosyć szybko oswoił się z nową rolą w drużynie, gdyż niesiony falą entuzjazmu i zaangażowania jako pierwszy (w 20min) wpisał się na listę strzelców Borowika w klasie A. Gospodarze ze Szczejkowic naciskali dalej. Cała drużyna (podobnie jak nowy el capitano) była na fali. Walka i zaangażowanie wszystkich zawodników przyniosły 3min później kolejną bramkę. Po małym zamieszaniu w polu karnym Baranowic, najpierw Kamil Gruszkiewicz trafia w poprzeczkę, piłka spada pod nogi zawodnika Borowika, który zostaje powalony na ziemię i sędzia wskazuje na "wapno". Do piłki podchodzi król strzelców zeszłego sezonu klasy B - Szymon Wawrzonkowski i podwyższa na 2:0.
Trzecia bramka to popisowa akcja Artura Szali, który po przebiegnięciu prawie połowy boiska, pewnym technicznym strzałem pokonuje w 31min bramkarza Baranowic. Trzeba przyznać, że gdyby wszystkie akcje Borowika zakończyły się sukcesem wynik po pierwszej połowie mógł być znacznie wyższy... Goście z Baranowic ograniczali się właściwie do sporadycznych groźnych akcji, ale albo byli nieskuteczni albo wyśmienicie bronił nowy/stary bramkarz Borowika Szczejkowice: Michał Tomporowski.

W drugiej połowie meczu goście po przeprowadzeniu prawie od razu 4 zmian starali się zmienić obraz gry, ale udało to im się tylko częściowo. Najpierw na 4:0 wynik podwyższył ponownie Wawrzonkowski, później kontaktową/honorową bramkę dla Baranowic ustrzelił, wprowadzony na początku 2 połowy, Arkadiusz Grzyb. Ale to nie był koniec emocji w Szczejkowicach. W 67min, po wybornie rozegranym rzucie wolnym przez Rafała Krupę i Artura Szalę, ten drugi po raz drugi pokonał bramkarza gości i na tablicy świetlnej widniał już wynik 5:1. Strzelaninę w 75min zakończył Szymon Wawrzonkowski strzelając hattricka i ustalając wynik inauguracyjnego meczu na 6:1.
Oby tak dalej! We wtorek kolejny mecz - wyjazd do Radlina i spotkanie z lokalnym Górnikiem. Do boju!