V Kolejka - Klasa "A"
I w końcu jest! Pierwsze, upragnione zwycięstwo w tym sezonie wpada na nasze konto. Na swoim obiekcie pewnie wygrywamy z drużyną "Górnika" Boguszowice 4:0(1:0). W mecz wchodzimy trochę niemrawo w obronie, ale mimo tego od początku stwarzamy sobie sytuacje i nie tracimy gola. Pierwszą dogodną okazję ma Zarzyna, lecz najpierw z kilku metrów obija bramkarza, po czym jego dobitka ląduje na słupku. Następnie po składnej akcji soczysty strzał zza pola karnego oddaje Szala. Piłka zmierza jednak w środek bramki, co pozwala golkiperowi gości na nieco problematyczną, lecz ostatecznie skuteczną obronę tej bomby. Mija kolejnych parę minut i ponownie Zarzyna oddaje strzał z woleja, niestety bramkarz "Górnika" znów na posterunku. Gola otwierającego wynik w tym spotkaniu strzela Arek Majorczyk, po błyskotliwym prostopadłym podaniu Pawlika. "Sztygar" wreszcie dobrze to obliczył i notuje pierwszą asystę w sezonie 2019/2020. Przed przerwą sytuacji sam na sam nie wykorzystuje jeszcze podłączający się do akcji ofensywnej Gorzawski, grający dziś na lewej obronie. Mógł również wyłożyć piłkę Wawrzonkowskiemu, lecz wybiera inny wariant, który doskonale odczytuje bramkarz. W pierwszej połowie goście oddają kilka strzałów, a największe zagrożenie stwarzają po błędzie w komunikacji obrońca-bramkarz, gdy piłka zostaje zagrana głową zbyt lekko i napastnik już niemal do niej dopada. Na szczęście przytomne zachowanie Frohlicha zażegnuje niebezpieczeństwo. Na drugą odsłonę wychodzimy z zamiarem zdobycia kilku goli i zamknięcia mecz, co też się nam udaje. W tej części meczu mamy wszystko pod kontrolą, poza jednym prostopadłym podaniem, po którym napastnik przyjezdnych znajduje się w stuprocentowej sytuacji, lecz strzela obok lewego słupka naszej bramki. Rywale zostawiają nam dużo miejsca, dzięki czemu możemy swobodnie rozgrywać piłkę od bramki i konstruować składne akcje. Po jednej z nich na lewym skrzydle piłkę otrzymuje Gorzawski. Dośrodkowanie lewą nogą, na czyhającego już w polu karnym Zarzynę, który swoją drogą jest obecnie w całkiem wysokiej dyspozycji. Seba doskonale składa się do strzału z pierwszej piłki z woleja i bramkarz może sobie tylko popatrzeć, jak futbolówka wpada do bramki przy długim słupku. Prowadzimy 2:0, ale to nie koniec. Parę chwil później mogliśmy być świadkami ładnego gola po dwójkowej akcji Szala-Wawrzonkowski, lecz efektowną wcinkę "Łysego" koniuszkami palców golkiper wybija na rzut rożny. Niemniej jednak cały czas dominujemy, czego efektem jest trzecia bramka. Tym razem z prawej strony w pole karne wjeżdża Szala, wygrywając pojedynek z obrońcą "Górnika", i wykłada piłkę Wawrzonkowskiemu, który tym razem się nie myli. Ostatnia bramka to precyzyjne uderzenie Zarzyny z rzutu wolnego odgwizdanego gdzieś na 20-stym metrze. Strzał nad murem przy krótkim słupku dokańcza naszego dzieła i wreszcie możemy cieszyć się z trzech punktów. Brawo Panowie! Oby tak dalej, byśmy mogli jak najczęściej cieszyć się z 3 punktów i dobrze czuli się grając razem ze sobą w Szczejkowicach. Kolejny mecz zagramy za tydzień w niedzielę na bardzo ciężkim terenie w Żorach. 15 września godzina 16:00, boisko w Żorach, zapraszamy!
LKS "Borowik" Szczejkowice 4:0(1:0) KS "Górnik" Boguszowice
Skład:
Frohlich M. - Zieleźny K.(86' Tomporowski B.), Tokarz W.(46' Furgoł D.), Lip J., Gorzawski A. - Szala A.(75' Fereniec S.), Pawlik S.(89' Machnik P.), Majorczyk P., Majorczyk A.(60' Trela A.), Wawrzonkowski S. - Zarzyna S.
Bramki:
19' - 1:0 - Majorczyk A.(Pawlik S.)
60' - 2:0 - Zarzyna S.(Gorzawski A.)
63' - 3:0 - Wawrzonkowski S.(Szala A.)
88' - 4:0 - Zarzyna S.(Wawrzonkowski S.)