IV Kolejka - Klasa "A"

IV Kolejka - Klasa "A"

Tragedia, katastrofa, dramat. To co stało się wczoraj w Radlinie woła o pomstę do nieba. Szanowni Państwo, po bardzo dobrym meczu w naszym wykonaniu remisujemy 4:4. Zacznijmy od początku. Przez pierwsze 15 minut to gospodarze dominują, lecz dzięki dobrej dyspozycji Frohlicha nie przegrywamy po tym czasie 0:2. W 5 minucie "Ufo" intuicyjnie wyciąga strzał z pola karnego, by po kilku minutach obronić kolejny, mocny strzał po krótkim słupku. Po około 20 minutach budzimy się i to my zaczynamy prowadzić grę. Coraz częściej zapuszczamy się pod bramkę rywala i konstruujemy swoje akcje. W 30 minucie sędzia odgwizduje rzut wolny pośredni po podaniu do bramkarza. Przy piłce ustawiają się Mularczyk i Zarzyna. Po dotknięciu Mateusza, Seba pakuje piłkę w samo okno bramki i mamy 1:0. Już 8 minut później w podobnych okolicznościach zdobywamy kolejnego gola. Tym razem rzut wolny bezpośredni, pięknym uderzeniem po krótkim słupku, na bramkę zamienia Mularczyk. To, co dzieje się w 43 minucie zostawiam jednak bez komentarza, z resztą zobaczcie i oceńcie to sami na nagraniu, do którego link jest tutaj: https://www.youtube.com/watch…. Mimo, że sędzia poprowadził niezłe zawody, to w tej sytuacji popełnia wyraźny błąd. Ewidentna symulka pomocnika gospodarzy w naszej szesnastce, po której jednakże podyktowany zostaje rzut karny i gospodarze łapią kontakt. Na przerwę schodzimy przy wyniku 1:2. Druga odsłona spotkania zdecydowanie pod nasze dyktando. w 52 minucie wykorzystujemy rzut karny po faula na Wawrzonkowskim.Co do tego, czy był karny tym razem nie ma wątpliwości, gdyż nasz napastnik zakładając "siatkę" obrońcy zostaje pociągnięty za rękę. Jedenastkę na gola zamienia ponownie Zarzyna. 7 minut później Seba kolekcjonuje hat-tricka, rozgrywając klepkę z Waworznkowskim i pewnie wykorzystując sytuację sam na sam. 66 minuta, świetnym uderzeniem z 25 metrów popisuje się zawodnik Radlina i mamy 2:4. No i niestety w 84 minucie nasz kapitan otrzymuje w banalny sposób drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Totalnie niepotrzebna wymiana zdań(a tak naprawdę jednego, dosadnego słowa) z "kibicem", o ile takie osoby możemy nazwać kibicami, a nie inaczej, niesie za sobą takie, a nie inne konsekwencje. Mimo gry w dziesiątkę do 90 minuty skutecznie się bronimy. Nasz dramat rozpoczyna się chwilę później. Indywidualny błąd naszego obrońcy na bramkę zamienia piłkarz Radlina, a w doliczonym czasie piłka po śmiesznym koźle lobuje naszego golkipera, po czym jedziemy do domu z 1 punktem, mimo że, z przebiegu gry bez dyskusji zasługujemy na 3. Co tu dużo mówić, koncentracja wymagana jest przez cały mecz, a dyskusje z kibicami są na ogół złym pomysłem. Naprawdę nie gramy złej piłki, ale w dalszym ciągu musimy pracować, aby zacząć przywozić do domu 3 punkty zamiast 0 bądź 1. Już za tydzień gramy przeciw Boguszowicom i oby to był ten kolejny, wreszcie przełomowy dla nas mecz. Mieliśmy wszystko w swoich rękach, a wypuściliśmy to w ciągu paru minut.

Skład:
Frohlich M. - Furgoł D., Lip J., Tokarz W., Zieleźny K. - Mularczyk M., Majorczyk P., Pawlik S.(80' Słupik M.)(90' Trela A.), Zarzyna S., Guziuk D.(68' Machnik P) - Fereniec S.(34' Wawrzonkowski S.)

Na ławce pozostali: Gorzawski A., Tomporowski M., Majorczyk A.

Bramki:
30' - 0:1 - Zarzyna S.(Mularczyk M.)
38' - 0:2 - Mularczyk M.(Guziuk D.)
43' - 1:2 - Radlin
47' - 1:3 - Zarzyna S.(Wawrzonkowski S.)
57' - 1:4 - Zarzyna S.(Wawrzonkowski S.)
66' - 2:4 - Radlin
90' - 3:4 - Radlin
93' - 4:4 - Radlin

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości